Warto przeczytać!
Wiecie kim jest Arnaldur Indridason, nie? Ja też do tej pory nie wiedziałam, aż wpadła mi w ręce jego książka pt. „W bagnie”, powieść kryminalna, wchodząca w skład cyklu książek o detektywie Erlendurze Sveinssonie, błyskotliwym, choć dość irytującym policjancie z Reykjaviku, współpracujących z nim detektywach i jego dysfunkcyjnej rodzinie. Mogę śmiało powiedzieć, parafrazując klasyka, że Arnaldur Indridason, to moje literackie odkrycie. Jest jednym z najpopularniejszych pisarzy w Islandii a jego książki sprzedają się w milionach egzemplarzy, ukazały się w 26 krajach i zostały przetłumaczone na 24 języki (m.in. na angielski, niemiecki, grecki, duński, arabski, chiński i turecki). Cykl książek liczy sobie 15 części, ja dotarłam i przeczytałam 6 z nich:
- „W bagnie”;
- „Grobowa cisza”;
- „Głos”;
- „Hipotermia”;
- „Ciemna rzeka”;
- „Czarne powietrza”
Dlaczego warto je przeczytać?
Posłuchajcie co pisze mistrz kryminału Harlan Coben.
"Najlepsza seria kryminalna, jaką czytałem(…). Arnaldur Indridason stał się zresztą międzynarodowym fenomenem literackim. Dlaczego? To proste: jego powieści są intrygujące, autentyczne, a przy tym liryczne. Nie mogę doczekać się kolejnych!”
Ja również!